Komentarze: 2
Ostatnio zastanawiam sie nad egzystecja mojego zycia. Czy warto dalej... dla mnie ono jest monotonne bylo wiele wspanialych chwil wymienie tylko 2 pozanie 2 nowych dziewczyn i rozmowa jedna z nia ale co to ma do calego zycia:(. Dla mnie duzo chociaz swait sie niekoncz na dobrych chwilch bo jest tez wiele trudnych, ciezkich i smutych. Mnie dotycza te ostatie. Kiedys chcialem z tym skonczyc ale to byl inny powod. Buu jeszcze te konczace sie wakacje jest jeden plus znowu sie spotkam z tmi ludzmi za ktorymi sie juz toche stesknilem i oni pewnie za mna tez. Pewnie nie raz jeszcze napisze o moim "pobycie" na ziemie bo ostatnio takie tematy mnie nachodza a nie mam z kim na ten temat porozmawiac. Od czego jest zalezne zycie? Kiedys rozmawialem z dziewczyna ktora wiedziala ze ma tylko (dla niej az) 4 lata zycia. I jak mialem z nia rozmawiac jak pytala sie mnie czy jest cos dalej (a nie chcialem jej robic przykrosci) ale podobno lepsze najgorsze klamstwo niz najlepsza prawda. Uhu ale sie rozpisalem. A zreszta kogo to zaciekawi nie bede juz o tym pisal
Życie to meka lepiej by bylo w ogole sie nie urodzic jednak takie szczescie ma tylko jeden na tysiac.